Posty

PIEŚŃ DO LUDOLFINY 3,141592653589

       3,      PI  EŚŃ DO LUDOLFINY   1                      1    Ludolfino! 4    Twa okrągłość mnie zachwyca, 1    Pi ęknie 5    rumienią się koła twego lica. 9    Gdzie nie spojrzę wokół szukam twych oczu Pi wnych blasku… 2    Pi szę wiersze, 6    gdyż umysł jakby utknął w potrzasku 5    próbując odkryć cię do końca, 3   nieskończony wy Pi s zachwytów 5    promieniem swym me serce trąca! 8    O Ludolfino, Pi erwszaś stała wśród mych Pi tagorejskich fascynacji, 9    i niechaj mnie kołami łamią, jeśli nie mam racji!

UTWORY OKOLICZNOŚCIOWE NA 50-tki

DLA EWY   Dziś słońce od rana, na oknie ćma zaspana,  wszystkie w wazonach kwiatki, ulicą idące dzieci i matki, w Żabce pani kasjerka, rogalik oraz kajzerka, pies, kogut i na wsi owca, nawet z autobusu kierowca, wszyscy święci w niebie uśmiechają się tylko dla Ciebie! Wieść więc się niesie od Helu do Lądka: - kochana Ewo - dziś PIĘĆDZIESIĄTKA! Dlatego tworząc te tutaj rymy z całego serca Tobie życzymy pogody ducha, wiele radości, szczęścia, uśmiechu, no i ... miłości!     PIOSENKA NA CZEŚĆ AGNIESZKI (z okazji 50-tych urodzin)   Ref. Agnieszka, Agnieszka ma dwie córki i Leszka, ma   dom z ogrodem, służbowym jeździ samochodem. Agnieszka, Agnieszka ma dwa psy i Leszka, uciekła   z miasta, by z bliska liczyć starty z lotniska     I. Był na Granicznej pokój, kuchenka dzięki Leszkowi była łazienka, stół był okrągły i gości chmara, młody był duch, choć chata stara. Aż z rozrzewnienia kręci się łezka, bo tam mies...

ŻYWA PAMIĘĆ MIEJSCA

  ŻYWA PAMIĘĆ MIEJSCA   Elektroniczny zegar na koronie stadionu zaczął wyświetlać pięćdziesiątą ósmą minutę. Gebura z połowy boiska właśnie posłał piłkę do przedzierającego się przez francuską obronę Juskowiaka. Ten główką podał sobie piłkę na prawą nogę i ruszył prosto na bramkarza. Niebiesko-biały, falujący tłum zerwał się z ławek i zaniósł wielkim okrzykiem dudniącym po całym stadionie. Waldemar w tym momencie przymknął z lubością oczy i delikatnie się uśmiechnął. Doskonale wiedział, co za chwilę nastąpi. Andrzej Juskowiak niezbyt mocnym strzałem z prawej nogi przechytrzył bramkarza Pascala Omleta, który za bardzo wysunął się z bramki do przodu. Stadion zaryczał w ekstatycznej euforii: GOOOL!!! Na tablicy pod napisem GOSPODARZE wyświetliła się cyfra 3. Po drugiej stronie dwukropka nadal była jedynka dla gości. Francuzi mieli nietęgie miny, zwłaszcza ten pajac Eric Cantona. A ten widok cieszył Waldemara najbardziej. Tym się napawał, zaciągał jak łykiem świeżego powiet...