Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2021

NA WSZELKI WYPADEK

  wiersze pisane na wszelki wypadek       Światło        Jest światło      które mnie budzi      prowadzi ku życiu      przez mroki snu      niedokończonego        Jest światło      które mnie grzeje      w chłody szarości      chroni od złego        Jest światło      co tuli      rozgrzewa me serce      z odwzajemnieniem      w podzięce        Jest światło      nadzieja     c hwili ostatniej      że kiedy przyjdzie      okryć mnie płaszczem swoim      będę gotowy BYĆ SZCZĘŚLIWYM Być szczęśliwym w chwili przebudzenia dziękując w ciszy Stwórcy za kolejny przebłysk słońca na pochmurnym niebie. Być szczęśliwym w każdej kropli deszczu zmywającej drobne prze...

NA SNU ZACHODZIE

NA SNU ZACHODZIE  Czy zdarzyć się może ze snu wyrwany, tak utęskniony, wyłoniony z lasu krajobraz ciszy pragnieniem wołany, w drodze, na szlaku zaklętego czasu?   Pośpiechem tu tylko jest tętent  koni,  gwizdem zerwanych w łąk bezkres szeroki, z puszczy wiatr dziki grzywy ich goni, galop pył wzbija w podniebne obłoki.   Odcienie słońca to godzin pomiary, na polu siano zachodem się mieni, wkrada  się  cicho  wi eczór bladoszary, tworząc swój leśny teatr światłocieni.                                                                Pamięci pobytu na rancho Komarówka 25 sierpnia 2015 r.

O Pani!

O Pani! O Pani, dokąd mnie wiedziesz w piątkowy wieczór chłodny?  Ci… nic nie mów kochany, przywdziej strój godny!  To Suchy Las o Pani, czemuś zamyślona taka?  Ci… cierpliwości kochanie, to wiersze Grzegorza Tomczaka.  O Pani, czy je pojąć zdołam? Kto mnie do poezji przekona?  Zamilcz kochany, słuchaj cud głosu, którym zaśpiewa Loranc Iwona.  O moja Pani, kochana nad życie, dałem się ponieść lirycznej nucie…  Widzisz kochany, to była opowieść o naszej miłości – tak w skrócie.   Pamięci wieczoru poetyckiego w CK w Suchym Lesie Wiersze Grzegorza Tomczaka - śpiew Iwona Loranc 26 luty 2021 r. 

HAIKU NA CZTERY PORY

  HAIKU NA CZTERY PORY   Wiosna Serce r aduje słońca  blaskiem  wzbudzony    pąk co zakwita   Lato Na tle błękitu płynie chmurą opowieść o błogim stanie   Jesie ń W gamie kolorów chłodnego ranka ściskam ostatnie liście   Zima Marzną mi dłonie gdy nie trzymam nadziei na wiosny promień