Posty

Wyświetlanie postów z 2022

ŻYWA PAMIĘĆ MIEJSCA

  ŻYWA PAMIĘĆ MIEJSCA   Elektroniczny zegar na koronie stadionu zaczął wyświetlać pięćdziesiątą ósmą minutę. Gebura z połowy boiska właśnie posłał piłkę do przedzierającego się przez francuską obronę Juskowiaka. Ten główką podał sobie piłkę na prawą nogę i ruszył prosto na bramkarza. Niebiesko-biały, falujący tłum zerwał się z ławek i zaniósł wielkim okrzykiem dudniącym po całym stadionie. Waldemar w tym momencie przymknął z lubością oczy i delikatnie się uśmiechnął. Doskonale wiedział, co za chwilę nastąpi. Andrzej Juskowiak niezbyt mocnym strzałem z prawej nogi przechytrzył bramkarza Pascala Omleta, który za bardzo wysunął się z bramki do przodu. Stadion zaryczał w ekstatycznej euforii: GOOOL!!! Na tablicy pod napisem GOSPODARZE wyświetliła się cyfra 3. Po drugiej stronie dwukropka nadal była jedynka dla gości. Francuzi mieli nietęgie miny, zwłaszcza ten pajac Eric Cantona. A ten widok cieszył Waldemara najbardziej. Tym się napawał, zaciągał jak łykiem świeżego powiet...

JULKA KOLOROWA

     JULKA KOLOROWA       ŚWIAT JULKI     Jak przystało na całkiem dużą dziewczynę Julka starała się rozumieć otaczający ją świat. Jednak jak sama zdążyła zauważyć był on czasami bardzo, ale to bardzo dziwny. Miała już prawie dziesięć lat. Prawie, bo urodziny będzie obchodzić dopiero za dwa miesiące, na początku listopada. Dlatego wydawało się jej, że jeżeli ktoś jest już na tyle stary co ona i na dodatek zacznie od września chodzić do czwartej klasy, to można go śmiało uznać, za osobę całkiem dorosłą.   No tak, tylko że dorośli, ci naprawdę starzy dorośli, tacy na przykład jak mama i tata, babcia Helenka, albo ciocia Renia zachowują się nieraz dziwacznie. I to trzeba przyznać otwarcie, że bardzo dziwacznie. Mama na przykład codziennie wcześnie rano przed pójściem do pracy maluje się przed lustrem. Zajmuje jej to strasznie dużo czasu, który mogłaby przeznaczyć na przykład na dłuższy sen. Tata się wtedy denerwuje, że łazienka...