Posty

KINO ZMIENIONYCH WSPOMNIEŃ

Z cyklu ,,Poznań fantastyczny" Opowiadanie nagrodzone w konkursie literackim ,,Miejska paralaksa" - 2014 r. https://kultura.poznan.pl/mim/kultura/news/znamy-laureatow-konkursu-poznan-fantastyczny-miejska-paralaksa,76209.html https://www.poznan.pl/mim/bm/news/miejska-paralaksa-instrukcja-obslugi,80626.html KINO ZMIENIONYCH WSPOMNIEŃ „Nowość. Sensacyjny wynalazek teraźniejszości! Żywe fotografie. Między innemi: Wizyta cara w Paryżu bardzo naturalnie przedstawiona. Co pół godziny od 5-10 wieczorem. Wstęp 50 fen. Dzieci 25 fen. Przy ulicy Bismarcka Nr. 8/9 w tylnej Sali cukierni M. Michalskiego”. „Dziennik Poznański” nr 271 z 25 listopada 1896 r. Właściciel cukierni Michał Michalski zacierał ręce z zadowolenia. Jeszcze nigdy święta Bożego Narodzenia nie były tak dochodowe jak w tym roku. Od miesiąca interes kręcił się znakomicie. I nie chodziło o sprzedaż ciasta czy drogich likierów. Odkąd sprowadził z Francji owo niezwykłe urządzenie do projekcji ruchomych obraz...

APETYT NA KACZKĘ Z PYZAMI

Z cyklu ,,Poznań fantastyczny" APETYT NA KACZKĘ Z PYZAMI Coś musiało pójść nie tak. Odkąd Hipolit Gut znalazł się w toalecie na przystanku Pestki pod Kaponierą odczuwał pewien niepokojący dyskomfort. Prezent, który zafundował sobie i żonie z okazji dwudziestej rocznicy ślubu mógł się okazać najgłupszą rzeczą jaką w życiu wymyślił. A miało być tak wyjątkowo, tak romantycznie… Podpisując umowę z firmą WYJĄTKOWY PREZENTCORPORATION przyjął do wiadomości, że może liczyć się z pewnymi skutkami ubocznymi związanymi z transferem osobowym w czasie. Firma dawała 99 procent gwarancji, że wszystko przebiegnie zgodnie z założonym planem. Tymczasem to, że sterczał teraz w męskiej ubikacji w stylu wczesnego XXI wieku, zamiast w eleganckiej restauracji w Hotelu Bazar w latach 20-stych wieku XX, świadczyć mogło, że jednak stał się ofiarą owego nieszczęsnego procenta nieobjętego gwarancją. Nawetnie samo miejsce go tak niepokoiło, jak to, że nie było przy nim żony Leoniki. A przecież transfer o...

PRZESKOK

  PRZESKOK 2.0     1.   - Przepraszam, że przeszkadzam panie prezydencie, ale goście oczekują już w Oranżerii Chopina. Zejdzie pan osobiście, czy woli pan, żebym przełączyła na tryb wizyjny? Perfekcyjna jak zwykle Lena ukazała się w nienagannym, błękitnym kostiumie na którym próżno byłoby szukać najmniejszego zagniecenia. Strój doskonale komponował się z kolorem jej oczu. Natomiast bordowa apaszka na smukłej szyi dodawała idealnemu wizerunkowi nieco pikanterii. Sekretarka wykonała delikatny skłon głową i zastygła w oczekiwaniu na odpowiedź. Prezydent Lee Ho-Badursky zrobił kwaśną minę i odwrócił się od niej wolno na swym ergonomicznym, dopasowującym się nieustannie do sylwetki ciała fotelu. Spojrzał z nostalgią w głęboką dal przez panoramiczną, przejrzystą ścianę. Z poddasza zabytkowego budynku magistratu przy Placu Kolegiackim roztaczał się urokliwy widok na dachy niedawno pieczołowicie odnowionych kamieniczek ze Skansenu Architektonicznego na Starym R...